Zdecydowana większość kobiet cierpi z powodu PMS- zespołu napięcia przedmiesiączkowego. Charakteryzuje się zwiększonym apetytem oraz obniżonym nastrojem. Nie powinnyśmy się obawiać tego stanu, ponieważ jest on całkowicie naturalny, jest związany z zaburzeniem pracy hormonów, czego wynikiem są dąsy, płacze i nieposkromiona ochota na słodkie. Jeśli jednak obawiacie się, że z tego powodu będziecie miały kilka kilogramów na plusie, to podpowiemy wam jak można złagodzić objawy zwykłą zmianą nawyków żywieniowych.
Jak to jest z tym apetytem przed okresem?
Zwiększony apetyt jest tylko jednym z kilku objawów PMS. Napadów głodu dostajemy zazwyczaj w drugiej fazie cyklu, co jest związane z zaburzeniami hormonalnymi, które z kolei powodują rozwój różnych emocji. To właśnie z tego powodu kobiety stają się nerwowe, zrzędliwe czy płaczliwe. Jest to właśnie następstwo wzrostu poziomu estrogenu, z którym nasz układ nerwowy nie potrafi sobie poradzić. Nie pomaga nam przy tym spadek seratoniny, która sprawia, że gdy tylko widzimy słodycze to wręcz rzucamy się na nie. Warto wiedzieć, że spadek seratoniny może powodować również większą drażliwość oraz stany depresyjne.
Tyjesz przed okresem?
Nie każdy wie, że wraz ze spadkiem seratoniny wzmaga się u kobiet chęć na produkty bogate w węglowodany proste- słodycze, słodkie napoje gazowane czy produkty mleczne. Spożywanie większej ilości słodyczy ma również drugie dno- poprawia nastrój i stany depresyjne. Statystyki mówią, że statystyczna kobieta, która cierpi na PMS zjada o 30-40% więcej energii niż zazwyczaj, samych słodyczy zjadając o ok 25 % więcej. Nie ma się co dziwić, że waga pokazuje nam ok 2-3 kilogramów więcej niż zazwyczaj.
Czy możemy zahamować apetyt przed okresem?
Trzeba powiedzieć jasno, że wzmożony apetyt nie pojawia się u kobiet, które stosują zdrową, racjonalną dietę. A jest to bardzo ważne. Powinnyśmy zjadać 4-5 regularnych posiłków dziennie w odstępie ok 3 godzinnym. Regularne posiłki sprawią, że poziom glukozy będzie w normie, a to ograniczy wahanie nastroju. Powinniśmy jeść więcej produktów, które są źródłami węglowodanów złożonych, czyli produktów zbożowych czy grubych kasz.
Powinnyśmy również zadbać o poziom witamin. Witamina B6- odpowiada za bolesność piersi, bóle głowy czy zminimalizowanie wrażliwości. Ważne są również witaminy A, E, B1, B2, czy kwas foliowy. Znajdziemy je w ziarnach soi, przetworach zbożowych, produktach mlecznych a także w chudych wędlinach i mięsach. Ograniczmy produkty wzdymające, zjedzmy więcej świeżych warzyw czy owoców ( w szczególności pomidory czy banany, ponieważ usuwają wodę z organizmu). Ograniczyć powinnyśmy również spożycie soli i gotowych przetworów.
Nie powinnyśmy zapomnieć o aktywności fizycznej, dzięki której wytwarzane są endorfiny czego efektem jest lepszy nastrój i mniejsza ochota na łakocie.
Źródło: Blog kulinarny